Memento mori
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: Jewell i okolice :: Okolice Jewell Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
Poziom III [kopalnia cyny]
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
Los
Los
Konto Techniczne

The member 'Patrick Mahoney' has done the following action : Rzut kostkami


'Rzut k100' : 42
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
25/3/2019, 13:35
Powrót do góry Go down
[MG] Hellraiser
[MG] Hellraiser
Mistrz Gry

Lucas i Jim nałykali się wody, a siła uderzenia pozbawiła ich przytomności. Dobrze byłoby udzielić im pierwszej pomocy.
W świetle latarki Nox widziała kilka sylwetek. Mogła rozpoznać w nich swoich niedawnych towarzyszy: Jima, Lucasa, Andrewa i Coyotię. Prócz nich było jeszcze jedno ciało. Przy bliższych oględzinach okazałoby się pozbawione głowy. Przypominało mężczyznę, ale żadnego z tych, z którymi Nox zjeżdżała na dół.
Kiedy Patrick przyzwyczaił się do smrodu wody, przebiły się przez nią i siarkę także inne zapachy, ale w tej chwili były jeszcze zbyt mało oczywiste, by cokolwiek stwierdzić na pewno. Pierwszy przebudził się Andrew. Podniósł się gwałtownie do pozycji siedzącej, krztusząc się i wymiotując wodą. Nie rozumiał jak to się stało. Przestało mu też być tak wesoło, jak jeszcze przed kilkoma minutami. Oczy go szczypały od podejmowania prób otwierania ich pod wodą i słabo widział, co działo się wokół. Dostrzegał jednak światło latarki Nox.
- To wy?! - Zapytał chrapliwie, a głos odmawiał mu posłuszeństwa. Nie zdążył dodać nic więcej, bo dopadł go Patrick (107). Ból rozlał się po ciele mężczyzny, a żebra chrupnęły, przebijając płuca. Charkot, jaki wydarł się z jego gardła, nie napawał przysłuchującej się temu Nox optymizmem. Zwiotczał jak szmaciana lalka, ale jeszcze żył. Mahoney wyczuwał jednak, że czymkolwiek był zaatakowany mężczyzna, on również nie pachniał do końca jak człowiek - kawał mięcha, który chętnie by przegryzł. Bliżej było mu do smrodu bestii, z którą ledwo co się rozprawił.

Lucas i Jim utrata przytomności na jedną turę. Podświadomość podsuwa wam koszmarne obrazy i wydaje się wam, że już się nie wybudzicie. Możecie napisać posta (1 PD piechotą nie chodzi) lub też nie.

48 godzin na odpis.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
25/3/2019, 14:31
Powrót do góry Go down
Noxochicoztli
Noxochicoztli
WIEK : 23//35
PRACA : tatuatorka, piercerka
Nieaktywny/Dezaktywowany

Oświetlała po kolei każdą sylwetkę. Na widok mężczyzny pozbawionego głowy poczuła, jak robi jej się niedobrze, to zdecydowanie nie napawało optymizmem. Obawiała się także o Coyotię, czy wszystko jest z nią w porządku i czy nic się jej nie stało. Czuła się niejako za nią odpowiedzialna, w końcu była tu starsza.
Powoli do nich podeszła, trzymając się cały czas za Patrickiem, jednak wciąż trzymała się na dystans. Andrew jako pierwszy odzyskał przytomność, Nox już miała odpowiedzieć na zadane przez niego pytanie, ale w tym momencie wilkołak postanowił zaatakować mężczyznę. Skinwalkerka nie zdążyła odwrócić wzroku, także dobrze widziała, a także słyszała skutki ataku.
Odruchowo zrobiła krok do tyłu. Mogła skończyć podobnie, miała dużo szczęścia, że Patrick nie wziął ją za zagrożenie ani ofiarę.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
26/3/2019, 20:39
Powrót do góry Go down
Jim Morgan
Jim Morgan
WIEK : 35/35
PRACA : makler giełdowy
Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Tumblr_pf5qt1lF8j1uv9281o3_250
Nieaktywny/Dezaktywowany

Nie wiedział, w którym momencie stracił przytomność. Stało się to prawdopodobnie wtedy, kiedy uderzył głową o kamienną ścianę. Całe szczęście, że miał dobrze zapięty kask, inaczej mogłoby się to skończyć dla Morgana dużo gorzej.
W jego głowie przewijały się najdziwniejsze obrazy. Szybko, że nie zdołał skupić się na żadnych z nich. Zaczęły się zlewać w jedno, tworząc przez chwilę feerię barw i przysiąc by mógł, że zapachów również. Zamajaczyła znana ze szczenięcych lat sylwetka smukłej blondynki. Nie mógł się do niej zbliżyć. Wynaturzona postać przybierać zaczęła inny kształt, to rosła to malała, przez moment jawiła się nawet jako karykatura jego samego. Uczucie towarzyszące przyglądaniu się temu podobne było do tego, jakie pojawia się gdy oglądamy rozcinaną gałkę oczną w Psie Andaluzyjskim. Jak wyobrażenie rozcinania własnego mięśnia; koniec końców jak szarpanie zębami rękawa wełnianego swetra. Mózg nieprzytomnego Morgana płatał mało zabawne wizje.
Wylądował na zimnej ziemi, obijając sobie przy okazji kolejną część ciała. W spodniach zrobiła się dziura, kolano miał zdarte do krwi. Latarka, którą miał przyczepioną do kasku zgasła już dawno. Nie ruszał się. Nie było widać, czy oddychał.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
27/3/2019, 20:04
Powrót do góry Go down
[MG] Hellraiser
[MG] Hellraiser
Mistrz Gry

Coyotia nie ruszała się i nie dawała żadnych oznak życia. Mimo nieudzielonej pomocy, Jim i Lucas wkrótce zaczęli się wybudzać. Do ich świadomości zaczęły docierać pierwsze bodźce, choć byli zdecydowanie zdezorientowani i krztusili się brudną wodą. Żołądek chciał pozbyć się paskudztwa, którym śmiało można się było struć. Potrzebowaliście chwili by zrozumieć co się działo, a rozszarpane resztki Andrewa mogły wam w tym pomóc. Widzieliście światło latarki, Nox oraz przemienionego Patricka, którego można obwiniać za taki a nie inny, kiepski stan Russella. Ten ostatni już raczej w niczym wam nie pomoże. Wiecie, że ciężko spodziewać się rozsądku po bestii, w którą zmienił się Patrick i że nie powinniście wykonywać żadnych gwałtownych ruchów (chyba, że postanowicie do niego dołączyć).

Patrick wyczuł kogoś w ciemności tunelu, kilkadziesiąt metrów dalej. To ten sam drażniący zapach, sugerujący, że ma do czynienia z czymś, co należy za wszelką cenę uśmiercić. Instynkt nakazywał mu się tym bez względu na wszystko zająć, natychmiast (k100 na wilkołaczy węch).

Nox mogła odetchnąć z ulgą, przynajmniej na razie. Wilkołak zupełnie nie był zainteresowany jej osobą. Było to właściwie zastanawiające. Czyżby ich rasy łączyło coś więcej niż wspólna historia? Mahoney oddalił się, przynajmniej chwilowo. Macie czas na podjęcie decyzji i podzielenie się wrażeniami.

48 godzin na odpis.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
28/3/2019, 12:46
Powrót do góry Go down
Patrick Mahoney
Patrick Mahoney
WIEK : 35 lat
PRACA : ochrona casino astoria
Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 96c5e807ea4c601b0bd44d2fa7ee28e2f9738cca
SKĄD : Mishawaka, Oregon
Wilkołak

Zdecydowanie lepiej było żeby nikt się nie ruszał, ale trudno było tego oczekiwać po budzących się do życia kolegów. Nadepnął na dupsko Jima, który będzie miał po tym sporego siniaka. Smród Andrewa złościł wilkołaka, podjudzał do ataku i wyładowania tejże złości. Dlatego ku szczęściu pozostałym wilkołakom i Nox, zainteresował się czającym w polu widzenia zagrożeniu. Nastroszył włosy, warknął i skierował w stronę dalszej części tunelu. Czuł, że ktoś tu jeszcze był. Zapach tylko utwierdzał zwierzę w działaniu. Oddalił się od skinwalkerki i budzących się kompanów, węsząc głośno i przygotowując się do ataku.

k100 na węch + 30 bonus
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
28/3/2019, 22:49
Powrót do góry Go down
Los
Los
Konto Techniczne

The member 'Patrick Mahoney' has done the following action : Rzut kostkami


'Rzut k100' : 43
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
28/3/2019, 22:49
Powrót do góry Go down
Noxochicoztli
Noxochicoztli
WIEK : 23//35
PRACA : tatuatorka, piercerka
Nieaktywny/Dezaktywowany

Patrzyła za oddalającym się Patrickiem i gdy tylko uznała, że odszedł na w miarę bezpieczną odległość, od razu podeszła bliżej do Coyotii. To logiczne, że najbardziej obawiała się o swoją towarzyszkę z osady skinwalkerów. Tym bardziej, że wilkołaki powoli się wybudzali, a trupowi bez głowy czy Andrewowi raczej już nie będzie w stanie pomóc.
Kucnęła przy Coyotii, jednocześnie mocząc sobie spodnie w brudnej wodzie, ale na razie nie zwracała na to uwagi. Nieco drżącymi rękami sprawdziła jej puls.
- Co się stało? – spytała, nie kierując tego pytania do nikogo konkretnego. Miała na myśli to, co przytrafiło się im po rozdzieleniu.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
29/3/2019, 23:23
Powrót do góry Go down
avatar
Lucas Gallagher
WIEK : 29
PRACA : Fotograf
SKĄD : Jewell
Nieaktywny/Dezaktywowany

Luke przebudził się, kaszląc wodą. W ustach miał brud, a w głowie pełno koszmarów.
Potoczył wkoło półprzytomnym wzrokiem i wzdrygnął się, gdy pierwszym co zobaczył był rozszarpany Andrew. W nozdrzach czuł zapach siarki, taki sam, jak bijący od Gavina...którego zwłoki też tu zmyło.
-Patrick...? - wymamrotał do Nox, poznając obrażenia zadane przez wilkołaka.
Usiadł, oddychając ciężko.
-Spotkaliśmy zombie, zmyła nas powódź...powiedz lepiej, co z wami. Słyszeliśmy, jak spadliście. Deloria, Joe...?
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
30/3/2019, 00:20
Powrót do góry Go down
Jim Morgan
Jim Morgan
WIEK : 35/35
PRACA : makler giełdowy
Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Tumblr_pf5qt1lF8j1uv9281o3_250
Nieaktywny/Dezaktywowany

Zaczął się wybudzać i odzyskiwać przytomność. Najpierw kaszlnął wypluwając z ust wodę, której się nałykał. W tej chwili nie myślał o tym, ile syfu dostało się do jego organizmu, i że jeśli uda mu się stąd wydostać, czeka go warta na porcelanowym tronie. W najlepszym wypadku. Stęknął kiedy poczuł na sobie ciężar; nie wiedział jeszcze, że to przemieniony Patrick. Kilka chwil później, powoli podnosząc obolałe ciało zwymiotował. Dopiero wtedy rozejrzał się po miejscu, do którego trafił. Zobaczył niewiele, na szczęście wciąż mógł słyszeć. Sapnął ciężko siadając pod mokrą ścianą i spojrzał w stronę Lucasa, później Nox i Coyoty i ciał. Rozpoznał resztki, które zostały z Andrew i drgnął nerwowo rozglądając się, czy przypadkiem nie wylądował obok cholerstwa, w które zamienił się tamten górnik. Na dobrą sprawę można było uznać, że wpadli z deszczu pod rynnę.
Nadepnięty pośladek bolał, tak samo jak reszta poobijanego ciała. W końcu udało mu się zorientować, że Mahoney przybrał swoją włochatą wersję i w każdej chwili może ich rozszarpać. Z tym, że wyglądał na zainteresowanego czymś innym. Jaki koniec spotkał ich przewodnika, to wydawało się oczywiste.
- Kurwa...! - wyrwało mu się z gardła. Niewiele więcej miał do powiedzenia. Jeśli on albo Gallagher zdecydują się na przemianę, będzie po towarzyszących im kobietach, mógłby się o to założyć. Tak to jest, kurwa, baby posłać, pomyślał. Zapach siarki przyprawiał go o kolejne mdłości - a może to był wstrząs mózgu? Udało mu się w końcu stanąć na nogach. Zgubił mapę, swój młotek i godność. Ta ostatnia akurat nie była mu teraz potrzebna, ale i tak było żal.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
30/3/2019, 19:03
Powrót do góry Go down
[MG] Hellraiser
[MG] Hellraiser
Mistrz Gry

Zapach nasilał się z każdym krokiem Patricka (73). Taki sam, jakim trącił Andrew, ale mocniejszy, złowieszczy. I chociaż Mahoney wyczuwał dokładnie niebezpieczeństwo, a instynkt podpowiadał, by kierować się raczej w przeciwną stronę, to coś ciągnęło go dalej w ciemność tunelu. Z każdym metrem wzrastała temperatura otoczenia, a zapach stawał się coraz bardziej mdły i dławiący. Wilkołaki dobrze widzą w nocy, ale nie w nieprzeniknionych ciemnościach, jeśli więc Patrick chciał podążać dalej, mógł kierować się głównie węchem. Ten podpowiadał, że cokolwiek stanowiło źródło zapachu, znajdowało się jakieś dwieście metrów dalej. Jeśli zdecydował się iść w tamtą stronę, bardzo szybko wyczuł pod butami mazistą, lepką substancję, która również śmierdziała siarką i krwią. W ciemności coś się poruszało i albo było wyjątkowo duże, albo wyjątkowo liczne. Smród był jednak tak silny i przytłaczający, że Patrick nie był w stanie określić nic więcej. A potem zewsząd dało się słyszeć narastające szepty.

Puls Coyotii był niewyczuwalny, z drugiej strony Nox trzęsły się ręce i łatwo było o pomyłkę. Pozostała dwójka wilkołaków, choć wciąż nieco otumaniona, podtopiona i wciąż czująca smak brudu w ustach, zaczęła wracać do siebie. Czas na obmyślanie sensownego planu kurczył się, uświadamiając wam, że właściwie walczycie o przetrwanie. Macie do dyspozycji tylko jedną latarkę, która jest posiadaniu Nox, niegłupim pomysłem byłoby zatem spróbować wykombinować coś innego. Ponadto wątpliwości mógł budzić fakt, że chociaż Patrick był przemieniony, Nox wciąż była cała. Kiedy tylko na dłuższą chwilę zapadła cisza, również usłyszeliście dobiegające z głębi tunelu szepty, które przypominały mamrotanie Gavina, choć ciężko było stwierdzić cokolwiek na pewno prócz tego, że cokolwiek szeptało, musiało być dosyć liczne.

48 godzin na odpis.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
1/4/2019, 13:44
Powrót do góry Go down
Noxochicoztli
Noxochicoztli
WIEK : 23//35
PRACA : tatuatorka, piercerka
Nieaktywny/Dezaktywowany

To, że nie mogła wyczuć pulsu skinwalkerki, powoli przyprawiało ją o panikę, która tylko powodowała, że jeszcze bardziej trzęsły jej się ręce. Wzięła głęboki wdech, by spróbować się uspokoić, jednak raczej nie było jej to dane.
- Winda na krótko się zatrzymała… udało nam się wyjść oprócz waszego alfy. – powiedziała, kierując wzrok na Lucasa. Reszty nie musiała dopowiadać, nie wiedziała, czy Aidan przeżył upadek. – Joe zobaczył coś w głębi tunelu i pobiegł za tym, nie widziałam go od tamtej pory. – dodała. Tu też była niewiadoma, nie miała pojęcia, co się z nim stało. Chociaż patrząc na to cholerstwo, co ich przed chwilą zaatakowało, mógł skończyć nieciekawie.
Gdy usłyszała szepty, poświeciła w tamtą stronę latarką, spróbowała także zobaczyć coś dzięki termowizji. Wstała z klęczek, wyraźnie czując się zagubioną. Coytotii teraz nijak nie pomoże, a wypadałoby samej przeżyć, chociaż co do tego znów pojawiły się wątpliwości. Nie miała pojęcia, z czym przyjdzie im się zmierzyć, z tego powodu nie wiedziała, jaką taktykę powinna obrać.

rzucam na termowizję (+30)
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
2/4/2019, 14:04
Powrót do góry Go down
Los
Los
Konto Techniczne

The member 'Noxochicoztli' has done the following action : Rzut kostkami


'Rzut k100' : 50
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
2/4/2019, 14:04
Powrót do góry Go down
Patrick Mahoney
Patrick Mahoney
WIEK : 35 lat
PRACA : ochrona casino astoria
Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 96c5e807ea4c601b0bd44d2fa7ee28e2f9738cca
SKĄD : Mishawaka, Oregon
Wilkołak

Gdyby Patryk był Patrykiem to poczekałby na kumpli i rezultaty mocy skinwalkerki. Niestety był teraz wilkiem na sterydach, kierującym się wyłącznie instynktem, a ten w tej chwili kazał mu atakować.
Walka z patykowatym stworem i rozszarpanie Andrewa połechtało pierwotne ego Mahoneya. Rozpierała go wręcz energia i dążył do kolejnych walk. Nie czekał więc na nikogo, rzucając się w otchłań mroku.
Szepty jedynie go podjudzały. Temperatura po dłuższej  chwili zaczęła dawać mu się we znaki, tak jak smród. Wilk w Patricku nie był już wcale taki pewny czy chce iść dalej. Maź pod stopami, poleganie wyłącznie na węchu... Zatrzymał się tylko na chwilę, warcząc gardłowo i czając się na to co czaiło się na niego. Wyczuwał, że coś jest niedaleko. Szepty wzmagały jedynie nawrót furii wilkołaka. Miał jednak na sobie św. Barbarę i Michała Archanioła, czy takie combo świętości było w stanie przepędzić złe moce?
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
2/4/2019, 22:48
Powrót do góry Go down
Jim Morgan
Jim Morgan
WIEK : 35/35
PRACA : makler giełdowy
Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Tumblr_pf5qt1lF8j1uv9281o3_250
Nieaktywny/Dezaktywowany

Latarka na kasku nie działała, więc postanowił zajrzeć do przemoczonego plecaka by wyciągnąć drugą. Niestety, i tę zalała woda. Otaczały ich ciemności, w których musieli sobie radzić. Źle się czuł i miał wszystkiego serdecznie dosyć. Na ile była to wina samej kopalni, a na ile fizycznego stanu w jakim się znajdował? Ciężko powiedzieć, szczególnie po ostatnich wojażach.
Byli tu wszyscy poza Delorią. Zacisnął zęby i nie powiedział ani słowa. A niech cię diabły złapią, Aidan, pomyślał. Zawsze musisz coś odpierdolić. Nie było czasu się nad tym więcej zastanawiać. Co powie Lenie? Nic, jeśli stąd nie wyjdzie. Pomimo znacznego ochłodzenia stosunków w ostatnich latach z Perez, miał ją gdzieś teraz w pamięci.
- Nie wiem, czy powinniśmy za nim iść - odezwał się w końcu, patrząc w kierunku, w którym zniknął przemieniony Patrick. Priorytetem było teraz znalezienie wyjścia.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
2/4/2019, 23:46
Powrót do góry Go down
[MG] Hellraiser
[MG] Hellraiser
Mistrz Gry

Patrick postanowił iść dalej. Nagle coś w głębi korytarza błysnęło; słabe światło, na tyle jednak pomocne, że mógł dostrzec, że wszystko wokół niego pokryte oślizgłą, błyszczącą w odległym świetle mazią wydawało się pulsować, jakby w lepkiej substancji kłębiło się robactwo. Szepty narastały, a z mazi zaczęły wygrzebywać się pokraczne stworzenia o sylwetkach podobnych ludzkim. Miały około 180-200 centymetrów wzrostu, ale niczego więcej nie dało się stwierdzić, bo pokrywał je czarny szlam. Było ich kilkanaście, zdawały się jednak nie dostrzegać wilkołaka, który przecież wkroczył im prosto w paradę. A jednak wydawały się niespokojne. Otaczały Mahoneya z każdej strony, mamrocząc swoje przekleństwa.

Nox, Lucas i Jim także mogli zauważyć światło na końcu korytarza, które dziwnie alarmowało i przyciągało, zupełnie jakby było podświetlonym znakiem z napisem wyjście. Skinwalkerka postanowiła zrobić użytek z termowizji (80). Dostrzegła kłębiące się wokół Patricka sylwetki, ale zauważyła też, że czymkolwiek były, nie emitowały prawie żadnego ciepła. Jeśli którekolwiek z waszej trójki zdecydowało się spojrzeć na resztki Andrewa, mogło zaobserwować, że korpus nie pozbawiony głowy, powoli i metodycznie zaczął pełznąć w stronę końca tunelu. Powoli, brocząc czarną mazią, ale przesuwał się do przodu.

Istoty otaczające Patricka zachowały spokój jeszcze przez chwilę, ale gdy wilkołak znalazł się za blisko źródła światła, które umożliwiało mu zobaczenie, że musi znajdować się przy ścianie wydobywczej (po lewej stronie miał ogromne maszyny, które służyły do odwiertów - nie, żeby dla bestii którą właśnie się stał robiło to jakąkolwiek różnicę), zupełnie jakby ktoś przełączył im jakiś guzik. Najbliższe cztery zaskakująco żwawo rzuciły się na wilkołaka z wyciągniętymi do przodu ramionami.

Jedno było pewne - Mahoneyowi przyda się pomoc, w przeciwnym wypadku złe wieści będzie trzeba przekazać nie tylko Lenie, ale i Avie.

48 godzin na odpis.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
3/4/2019, 14:49
Powrót do góry Go down
avatar
Lucas Gallagher
WIEK : 29
PRACA : Fotograf
SKĄD : Jewell
Nieaktywny/Dezaktywowany

Lucas dochodził powoli do siebie - wciąż oszołomiony i przestraszony po nałykaniu się wody, przysłuchiwał się biernie rozmowie Jima i Nox. Oprócz waszego alfy... - długo nie było go w Jewell, ale wiele zawdzięczał Delorii, więc spuścił smętnie głowę.
I właśnie wtedy jego wzrok padł na trupa Andrew, który...
-...on...to...pełza! - krzyknął nagle Gallagher i poderwał się na równe nogi, byle z dala od nienaturalnego zjawiska.
Nie widział tak dobrze jak Nox, ale usłyszał chyba, że ktoś atakuje Patricka. Coś.
Spojrzał pytająco na skinwalkerkę i porozumiewawczo na Jima.
-...powinienem się przemienić. - uznał ochryple, wahając się nieco odnośnie obecności Nox. Morgan widział jednak, że w Luke'u kłębiły się strach i wola przetrwania, więc emocje mogą spowodować, że przemiana nie będzie już wyborem, a przymusem.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
4/4/2019, 06:57
Powrót do góry Go down
Noxochicoztli
Noxochicoztli
WIEK : 23//35
PRACA : tatuatorka, piercerka
Nieaktywny/Dezaktywowany

Zdecydowanie wolałaby nie iść za przemienionym wilkołakiem, w kierunku tych niepokojących szeptów. Tym bardziej, że dzięki mocy udało jej się dostrzec jakieś tajemnicze sylwetki, pełno sylwetek wokół Patricka. Zdziwiło ją to, że nie widziała u nich żadnego ciepła, czyli w zasadzie powinny być martwe i się nie ruszać.
- Musimy mu pomóc. – odparła, zwracając się do wilkołaków. Miała na myśli raczej to, że to oni powinni coś zrobić, bo dzięki wilkołactwu mieli większe szanse w walce. Oczywiście nie wątpiła w Patricka, ale jak na jej oko tych stworów było zbyt wiele, żeby sam sobie z nimi poradził.
Słysząc Lucasa, przeniosła wzrok na Andrewa, a raczej tego, co z niego zostało. Również się cofnęła, nie chcąc stać w pobliżu wędrującego trupa. Trzymając latarkę w uszkodzonej ręce, tą drugą wyciągnęła nóż, tak na wszelki wypadek.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
4/4/2019, 11:08
Powrót do góry Go down
Jim Morgan
Jim Morgan
WIEK : 35/35
PRACA : makler giełdowy
Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Tumblr_pf5qt1lF8j1uv9281o3_250
Nieaktywny/Dezaktywowany

Szybko się dowiedział, czy powinni podążyć za Patrickiem czy nie. Sylwetki w oddali nie zwiastował niczego dobrego, o ile cokolwiek teraz mogło to robić. Spojrzał na pełzające ciało Andrew
- Wbij mu nóż w głowę - polecił Nox. Najwyraźniej dowiedziawszy się, że Deloria nie przeżył, postanowił zacząć się szarogęsić. - Chwilę temu mieliśmy z takim czymś do czynienia. Mniej więcej - dodał, gdyby miała jakieś ale. Sam by to zrobił, jednak jego broń gdzieś przepadła.
Odsunął się i zdjął przemoczony plecak. Ubrania nieprzyjemnie lepiły się do ciała, w butach chlapało przy każdym kroku. Dodając do tego uwięzienie w kopalni, brak latarek i zbliżające się kurestwo mówienie o warunkach niesprzyjających było wyjątkowo kiepskim żartem. Skinął głową Lucasowi na znak, że nie mają innego wyjścia.
Ich sytuacja była do dupy, a Jim Morgan nie zamierzał tanio sprzedawać swojej skóry, jak pewien polski Strongman. Rozpiął swoją dresową bluzę i położył ją obok plecaka. Podobnie zrobił z tiszertem. Podkoszulek zostawił. Pochylił się krzywiąc z bólu by rozwiązać i zdjąć buty oraz skarpetki. Jeśli chodziło o przemiany, nie raz nazywano go gejowatym pedantem. Brakowało tylko, by te wszystkie swoje szmaty równo poskładał. Uniósł kciuk i machnął nim kobiecie na znak, że ma się wycofać, chociaż na pewno sama doskonale o tym wiedziała.
- Znajdź jakiś kamień, czy coś. W razie czego rzuć go w tamtą stronę - miał na myśli, rzecz jasna, kierunek w którym znajdował się Patrick oraz dziwolągi. Nie był pewien czy to cokolwiek da w przypadku, gdyby postanowił ją zaatakować, ani tym bardziej nie chodziło mu a aportowanie. Hałas mógłby odwrócić ich uwagę i nakierować ją w odpowiednią stronę. Cokolwiek, pomyślał.
Oddalił się od skinwalkerki znikając z pola snopu światła jaki dawała latarka. Bose stopy dotykały zimnego i mokrego podłoża, co bynajmniej nie było dla Morgana niczym przyjemnym. Mimowolnie pomyślał o ciepłym łóżku i jędrnym tyłku z Teksasu. Mógł jedynie pożałować, że nie klepnął go te kilka razy więcej. Zatrzymał się, lekko pochylił i napiął mięśnie, niczym Achilles pod Troją. Ostry ból rozszedł się po całym jego ciele jeszcze mocniej niż zwykle. Krzyknął, a głos uwiązł nagle w gardle by po chwili przemienić się z chrapliwy, zwierzęcy warkot. Ciało zaczęło się rozrastać a towarzyszące temu uczucie kojarzyło się za każdym razem z rozrywaniem mięśni. Paznokcie zaczęły rosnąć i twardnieć by w końcu przypominać szpony; twarz wyciągnęła się nienaturalnie i pokryła szorstkimi, jasnymi włosami. Ostatnia ludzka myśl jaka pojawiła się w jego głowie związana była z posągową blondynką, którą spotkał niedawno w Niedźwiadku. Ból zaczął ustawać, choć wciąż wydawał się nie do zniesienia. Jamesa Morgana sprzed dziesięciu minut już nie było. W jego miejscu stała bestia w dresach z trzema paskami po bokach gotowa by rzucić się na każdego, kto tylko poruszy się zbyt gwałtownie. Uniósł pysk i węszył przez chwilę, a rozpoznawszy zapach pobiegł w stronę Patricka.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
4/4/2019, 22:31
Powrót do góry Go down
Patrick Mahoney
Patrick Mahoney
WIEK : 35 lat
PRACA : ochrona casino astoria
Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 96c5e807ea4c601b0bd44d2fa7ee28e2f9738cca
SKĄD : Mishawaka, Oregon
Wilkołak

Patrick zaczynał tracić pewność siebie. Otoczenie odbiegało od tego do jakiego zwyczajowo przywykł. Nie było ziemi, nie było lasu. Nie gonił krowy ani jelenia. Patyczkowaty stwór wydawał się wyjęty z koszmaru, innego wymiaru. Pokraczne stworzenia o sylwetkach podobnych do ludzkich dezorientowały, a lęk i niepewność napędzały jednakże agresję, która stawała się reakcją obronną na zagrożenie. Szedł w stronę światła.
W ludzkiej formie na pewno wydumałby coś mądrego na widok ściany wydobywczej i tak dalej, ale w tej chwili nie interesowała go ani ściana, ani maszyny. Miał na kudłatej głowie znacznie większy problem. Problem razy cztery. Na atak odpowiedział atakiem. Nie myślał nawet o kawaleryjskiej odsieczy Jima czy Lucasa.

Rzucam k100 na siłę ataku [k100 + 15 + 50 bonus]
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
5/4/2019, 00:52
Powrót do góry Go down
Los
Los
Konto Techniczne

The member 'Patrick Mahoney' has done the following action : Rzut kostkami


'Rzut k100' : 95
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
5/4/2019, 00:52
Powrót do góry Go down
[MG] Hellraiser
[MG] Hellraiser
Mistrz Gry

Jim przytomnie postanowił wziąć sprawy w swoje ręce. Sugestia, by dobić Andrewa była jak najbardziej słuszna - trup wciąż, nie bacząc na nim, pełznął do przodu zostawiając za sobą czarny ślad. Morganowi udało się przemienić, a tym samym stracił możliwość trzeźwego osądu. Wyczuwał dokładnie znajomy zapach Lucasa i Patricka. Nox która chociaż pachniała obco, nie wzbudzała w bestii żadnej agresji; w przeciwieństwie do docierającego zewsząd smrodu siarki i zagrożenia. W słabym świetle czegoś, co wystawało ze ściany wydobywczej, widział tłoczące się, karykaturalne sylwetki napierające na Mahoneya.

Wściekłość Patricka spowodowała, że w atak włożył ogrom siły (160). Złapał jednego ze stworów, miażdżąc mu kości, po czym zamachnął się na pozostałe z siłą, która odrzuciła je w tył jak szmaciane lalki. Zaczęły mozolnie wygrzebywać się z mazi i powoli stawać na nogi, nie przejmując się tym, jakie są połamane. Kolejna fala stworów pojawiła się w ślad za pierwszą. Stłoczyły się wokół Patricka jak mrówki, szarpiąc lepkimi od czarnej mazi, zadziwiająco silnymi rękami, każde w swoją stronę. To one wydawały z siebie narastające szepty, które doprowadzały wilkołaki do szału.

k100 dla Patricka na wyrwanie się z łap potworów: zwinność większa lub równa 80.
k100 dla Jima na pomoc Patrickowi: siła większa lub równa 100.

Lucas, jeśli zdecydujesz się na przemianę, zajmuje ona jedną turę i prócz niej nie możesz wykonać w poście żadnej innej akcji.

48 godzin na odpis.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
5/4/2019, 13:26
Powrót do góry Go down
Noxochicoztli
Noxochicoztli
WIEK : 23//35
PRACA : tatuatorka, piercerka
Nieaktywny/Dezaktywowany

Instynkt podświadomie kazał jej się trzymać z dala, od czegoś, co niby nie żyje, ale się rusza. Czarna maź, którą zostawiał za sobą Andrew, również nie wyglądała zachęcająco, ale skoro należało go dobić tak do końca, to nie zamierzała się wykłócać. Nie była tylko pewna, czy starczy jej do tego siły, wciąż czuła, jak ręce jej się trzęsą. Świecąc sobie latarką, podeszła do Andrew i mocno trzymając nóż, wbiła go w górną część jego szyi, a przynajmniej starała się tam trafić. Starała się nie myśleć o tym, że niewinny człowiek zginął tak bezsensowną śmiercią. Nie powinno go tu być, tak samo jak ich.
Podejrzewała, że Patrick w swojej wilkołaczej formie nie zrobił jej krzywdy, bo kojarzył jej zapach. Z Jimem mogło być inaczej, czego się bardziej obawiała, bo w starciu z wilkołakiem nie miała żadnych szans. Rzut kamieniem to było niewiele, jednak zawsze coś.

rzucam na siłę  (+9)
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
6/4/2019, 15:02
Powrót do góry Go down
Los
Los
Konto Techniczne

The member 'Noxochicoztli' has done the following action : Rzut kostkami


'Rzut k100' : 5
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
6/4/2019, 15:02
Powrót do góry Go down
avatar
Lucas Gallagher
WIEK : 29
PRACA : Fotograf
SKĄD : Jewell
Nieaktywny/Dezaktywowany

Lucas wziął głęboki wdech, widząc, że Jim przemienił się. Wyglądał komicznie w swoim dresie. Koledzy ewidentnie go potrzebowali, ale Gallagher martwił się trochę o Nox. Z drugiej strony, żaden z innych nie zrobił jej jeszcze żadnej krzywdy...może zapach zombie będzie wystarczającą motywacją, aby udać się w przeciwną stronę niż skinwalkerka.
-Nie wykonuj gwałtownych ruchów...muszę im pomóc. - spojrzał na nią przepraszająco i odsunął się na tyle, na ile mógł. Był przerażony, a odgłosy zombie nakręcały jego poczucie zagrożenia. Pomyślał o Delorii, o tym, że chyba zginął w tej windzie. O tym, że mogą już stąd nie wyjść. O krwistych stekach, na które miał teraz ochote. Złość i desperacja przyszły same. Lucas zacisnął mocno zęby, które stawały się już kłami. Ciało porosło mu rudą sierścią, twarz wydłużyła się, kręgosłup wygiął, a z rąk i stóp wyrosły pazury.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 4 Empty
6/4/2019, 18:18
Powrót do góry Go down
Sponsored content

Powrót do góry Go down
Skocz do: