Po wielu latach ciężkich wyrzeczeń oraz spędzonego czasu nad sporządzanymi prośbami i podaniami o dofinansowanie do biblioteki, burmistrz w końcu wydał zezwolenie. Przydział środków może i nie był oszałamiający, jednakże pozwolił na to, by przez ostatnie półrocze biblioteka odzyskiwała dawny prestiż.  
Dotychczas straszyła szarym, brudnawym lastryko, a następnie rusztowaniami.
Prace konserwacyjne zakończyły się kilka miesięcy temu i pozostały jedynie prace-remontowo wykończeniowe w dalszej części niewielkiego, acz urokliwego budynku. Z tyłu gmachu wciąż mieszczą się rusztowania, kontenery ze śmieciami codziennie rozsypywane przez ciekawskie szopy pracze, które uciekają zza blachy ze swoim łupem.

Wejście do Miejskiej Biblioteki prezentuje się okazale. Od frontu budynku pojawił się niewielki plac zieleni o różnych kwiatach. Dwie ławeczki, a także odnowiono przystanek autobusowy znajdujący się nieopodal.
Para dwuskrzydłowych i oszklonych drzwi zawiera informacje o tym, w jakich godzinach w tygodniu otwarta jest biblioteka. W dni robocze od godziny 8 do 21, zaś w soboty od 9 do 14. Niedziele przeznaczone są na okazjonalne spotkania czy działania mające na celu zachęcić dzieci i dorosłych do sięgania po książki, komiksy czy też gry planszowe.

Wchodząc do środka, można znaleźć się w średniej wielkości, przytulnym holu. Są dwa stanowiska do wylegitymowania się, założenia karty miejskiej, bibliotecznej. Obok są szafki, w których można pozostawić swoje dobra, jak i odwiesić płaszcz. Za stanowiskami mieści się kserokopiarka wraz z tablicą informującą o kosztach za ksero, faks i tym podobne usługi.
Onegdaj wąska, niepełna ksiąg biblioteka zdecydowanie się odmieniła. Przebudowano ją w środku całkowicie. Główny hol to miejsce robiące za czytelnię, gdzie poustawiane są jasne biurka z lampami oświetlającymi po dwa stanowiska. Stanowisk jest około dziesięciu. Ponadto, na końcu korytarza są cztery stanowiska komputerowe; węższe, ale mające dostęp do internetu. U bibliotekarek, które mają swoje biurka w tej części, można uzyskać dostęp do Wi-Fi za drobną opłatą lub w ramach przynależności do biblioteki czy klubu książki.
Podziały są dość proste: kolorowe działy przeznaczone są dla najmłodszych, a dla dorosłych już można szukać po gatunkach: historyczne, kulturowe, literaturę piękną obcą, poezję, dramaty i komedie, horror, thrillery i fantastykę, wiele poradników (żywieniowych, psychologicznych), a także dział z ezoteryką, teologią. Pod zamknięciem znajdują się co cenniejsze wydania ksiąg, które mogą zostać jedyne wypożyczone lub skserowane na użytek własny. Koszt takiej usługi wycenia starszy bibliotekarz. Z kolei w magazynie, do którego dostęp mają pracownicy, są pozostałe książki i ich kopie.
Są trzy pary toalet dla obu płci i znajdują się one w skrajnych miejscach. Jest także niedostępne lokum dla pracowników.

Raz w miesiącu organizowany jest kiermasz książek, gdzie można tanio je sprzedać, kupić czy też wymienić. Biblioteka równie chętnie przyjmuje darowizny w postaci czytadeł. Podobnie w jedną niedzielę odbywa się spotkanie Klubu Książki. Członkowie na początek każdego miesiąca informowani są o godzinie spotkania, jak i podmiocie dyskusji - czyli dany tytuł do przeczytania i przedyskutowania przy kawie i herbacie.
Biblioteka posiada dwie maskotki: w postaci psa i kota, które przemierzają po holu. Czasem zaczepiają i zachęcają do zabawy, ale bynajmniej nie są groźne. Ot, jedynie dokuczliwe.

W bibliotece pracuje pani Rosalinda i Ethel. Pierwsza pełni funkcję starszego bibliotekarza i jest główną zarządzającą, a druga jest bibliotekarką. Te najczęściej można spotkać w tym miejscu, choć niewykluczone, że przewijają się inni pracownicy.
Uwzględniony został zakaz przeprowadzania głośnych rozmów, rozmów telefonicznych i prosi się o poszanowanie ciszy czy porządku poprzez niespożywanie jedzenia. Napoje są akceptowalne.
Drugie piętro biblioteki nadal jest w remoncie i na razie nie ma do niego dostępu, o czym informują taśmy ostrzegawcze, jak i tabliczka w nowo powstałej windzie. To wyjaśnia dalszy ścisk i pewien bałagan.