Memento mori
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.



 
IndeksIndeks  SzukajSzukaj  Latest imagesLatest images  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 :: Jewell i okolice :: Okolice Jewell Zobacz poprzedni temat Zobacz następny temat Go down
Poziom III [kopalnia cyny]
Idź do strony : Previous  1, 2, 3, 4, 5, 6  Next
Los
Los
Konto Techniczne

The member 'Patrick Mahoney' has done the following action : Rzut kostkami


'Rzut k100' : 43
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
27/2/2019, 01:05
Powrót do góry Go down
[MG] Hellraiser
[MG] Hellraiser
Mistrz Gry

Nox niewiele wypatrzyła. Po lewej stronie wisiało sporo kabli, po prawej ściana wyglądała jak lita ziemia. Wszędzie leżały grudy ziemi i fragmenty skał. Gdzieś w odległym końcu korytarza mignęło coś, co mogło być nikłym blaskiem światła, ale nie zdążyła się przyjrzeć, bo w tym momencie winda zsunęła się na amen. Wszystko działo się błyskawicznie. Nie było czasu na zastanowienie, ani właściwie nawet na zrozumienie tego, co się stało. Joe zawisł na krawędzi i mało brakowało, a podzieliłby los Aidana. Wymsknął się z rąk skinwalkerki, ale Patrickowi udało się go w porę złapać za rękę. Mahoney czuł, jak pieką go mięśnie pleców, barku, ramienia, ale nie poddał się, wyciągając Joego na pewny grunt, chociaż nie bez wysiłku. Cała trójka była względnie bezpieczna, no, w każdym razie już nie groziło im zsunięcie się w głąb szybu.
Joe przez dłuższą chwilę nie wstawał. Leżał na błotnistej ziemi i przyciskał ręce do oczu. Wyrzucał sobie, że nie pomógł, że tego nie przewidział. Z dwojga złego wolałby już sam zostać w tej windzie. Znał Delorię nie od dzisiaj, podobnie jak zresztą Patrick. Miał Aidana za przyzwoitego faceta i nie mógł uwierzyć, że zginął w tak potworny sposób. Ktokolwiek podciął linę, zapłaci mu za to. Wraz z windą przepadła również jego lampa, zostaliście bez jednego z trzech źródeł światła.
Ramię Patricka była nieco nadwyrężone, ale nie było to nic, czego nie mógłby rozciągnąć. Mogliście się rozejrzeć po korytarzu, a także poszukać czegoś, co pozwoliłoby usztywnić rękę Noxochicoztli. Kawałek jakiejś deseczki świetnie by się nadał, a biorąc pod uwagę, że na podłożu leżało sporo różnych odłamków, istniało prawdopodobieństwo, że natkniecie się na coś takiego. Z pomocą znów pospieszył Joe, który musiał się czymś zająć, żeby nie oszaleć. Znalazłszy kawałek drewna, podał go skince, ewentualnie pomagając z zamocowaniem.
- Powinno pomóc - mruknął.
Nie macie pojęcia, na którym poziomie jesteście. Patrick rzuca na spostrzegawczość.

48 godzin na odpis.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
27/2/2019, 12:06
Powrót do góry Go down
Patrick Mahoney
Patrick Mahoney
WIEK : 35 lat
PRACA : ochrona casino astoria
Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 96c5e807ea4c601b0bd44d2fa7ee28e2f9738cca
SKĄD : Mishawaka, Oregon
Wilkołak

Zaklął brzydko ale się udało. Przez sekundę myślał, że spieprzy sprawę i w tym przypadku. Nie przejmował się rozlewającym po ciele bólu, walcząc o Joe'ego. Wiedział, że ten zrobiłby to samo dla niego. Ze sporym wysiłkiem udało się zapewnić wszystkim stały grunt. Oparł się o ścianę oddychając głęboko.
Nadwyrężone ramię wprawiało go w dyskomfort. Mając latarkę na kasku, oświetlał podłoże z którego Joe mógł wybrać deskę na usztywnienie złamanej ręki skinwalkerki. Popatrzył po swoich towarzyszach. Które z nich teraz dowodziło? Przyjemnie słuchało się rozkazów, dawały oparcie i pocieszenie. Wstał opieszale, mając już pewność, że z kanapek została sama prasowanka. Wyjął z plecaka wodę, aby się napić. Podał reszcie jeśli miała ochotę. Może to ich ostatni łyk? Spoglądał na oświetlony (przez kask) tunel przed sobą. Aidan na pewno nie chciałby, aby zmarnowali swoją szansę. Zrobił kilka kroków na przód, rozglądając się uważnie. Patrzył i niuchał równocześnie. Starał się rozruszać mięśnie nadwyrężonej ręki.

k100 + 15 na spostrzegawczość
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
27/2/2019, 14:51
Powrót do góry Go down
Los
Los
Konto Techniczne

The member 'Patrick Mahoney' has done the following action : Rzut kostkami


'Rzut k100' : 50
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
27/2/2019, 14:51
Powrót do góry Go down
Noxochicoztli
Noxochicoztli
WIEK : 23//35
PRACA : tatuatorka, piercerka
Nieaktywny/Dezaktywowany

Gdy w końcu wyszła z windy i stanęła na pewnym gruncie, poczuła się minimalnie lepiej. Nie groziło już jej spadnięcie w dół szybu, więc nie było już z nią aż tak źle. Chociaż wciąż tkwiła nie wiadomo ile metrów pod ziemią, w kopalni, w której dzieją się podejrzane rzeczy, a do tego nie wiedziała, na którym poziomie się znajdowała. Coraz mniej miała ochotę badać, czym spowodowany był wypadek, marzyła tylko o tym, by z powrotem znaleźć się na powierzchni.
Gdyby zamiast Aidana w windzie znajdowałaby się Miya, Nox bez wahania i głębszego zastanowienia od razu ruszyłaby jej szukać i żadni bogowie, wendigo czy inne stwory by jej w tym nie przeszkodziły. W końcu gdzieś ten szyb musiał się kończyć, winda musiała się gdzieś zatrzymać, pytanie tylko, gdzie. Jednak teraz nie zastanawiała się nad tym, w milczeniu zajmując się swoją złamaną ręką. Bez słowa przyjęła pomoc Joe’go w usztywnianiu kończyny. Zdecydowanie nie pchała się do dowodzenia, zostawiając to w rękach któregoś z wilkołaków. Mimo wszystko, wciąż się bała, przez co mogłaby nie myśleć do końca racjonalnie.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
28/2/2019, 15:45
Powrót do góry Go down
[MG] Hellraiser
[MG] Hellraiser
Mistrz Gry

W starciu z nieprzeniknioną ciemnością tunelu który był przed wami, latarka nie była tak skuteczna jak powinna. W powietrzu Patrick mógł wyczuć głównie zapach wilgoci, ziemi, rdzy, ale i coś jeszcze. Słodkawy zapach rozkładu. Korytarz ciągnął się dalej, żadne z was nie mogło dostrzec jego końca, bo znikał w ciemnościach. Dzięki bystremu oku, kilka metrów w głąb, po prawej, Mahoney zauważył coś co do złudzenia przypominało plan kopalni, który pokazał wam na powierzchni Andrew. Wynikało z niego, że jesteście na III poziomie, więc nie było tego złego - w końcu to właśnie tam mieliście się dostać. Mapy nie dało się odczepić ze ściany.
Niepokój Nox wrócił już po chwili. Zaczęła jej doskwierać myśl, że znajdowało się nad nimi prawie pół kilometra ziemi, która bez przeszkód mogła im się zawalić na głowy, grzebiąc żywcem. Atmosfera tego miejsca również nie należała do przyjemnych. Powietrze wydawało się ciężkie, a paranoiczne myśli ogarniały umysł sugerując, że już stamtąd nie wyjdziecie. Przynajmniej ręka była usztywniona, a choć nie do końca sprawna, przestała dokuczać skinwalkerce.
Należało zastanowić się, co dalej i kto dowodzi. Joe miał na to zwrócić uwagę, ale zamilkł, wpatrując się w jeden punkt gdzieś w oddali korytarza, jakby kogoś tam zobaczył. Jako jedyny nie miał lampy, budziło więc wątpliwości, czy mógł cokolwiek dojrzeć w nieprzeniknionych ciemnościach. Wyglądał na zaskoczonego.
- Bill - powiedział cicho. Syn Joe'go zmarł dwa lata temu na raka, Patrick znał go bardzo dobrze. Miał na imię właśnie William. Co jednak miałaby tutaj robić? Joe poderwał się z miejsca i nim ktokolwiek zdążył zareagować, puścił się biegiem w głąb korytarza, znikając w ciemności.

48 godzin na odpis.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
1/3/2019, 12:08
Powrót do góry Go down
Noxochicoztli
Noxochicoztli
WIEK : 23//35
PRACA : tatuatorka, piercerka
Nieaktywny/Dezaktywowany

W momencie, w którym stanęła na pewnym gruncie i gdy przestało grozić jej spadnięcie windą w dół ciemnego szybu, lęk towarzyszący jej jeszcze kilka chwil wcześniej powrócił wręcz ze zdwojoną siłą. W kopalni było ciemno, nawet pomimo światła z włączonej latarki, co tylko wzmagało poczucie klaustrofobii. Po raz kolejny w ciągu ostatnich kilkunastu minut zastanawiała się, po co w ogóle tutaj wchodziła i przeklinała swoją dumą, która nie pozwalała jej zrezygnować z udziału w tej misji. Miała wrażenie, że gdyby to zrobiła, to zawiodłaby w jakiś sposób Miyę, ale przynajmniej siedziałaby bezpieczna w osadzie.
Najpierw ten wcześniejszy wypadek, który spowodował zamknięcie kopalni, teraz ta akcja z windą i przeciętymi linami… nic dziwnego, że Nox ponownie zaczęło się wydawać, że już stąd nie wyjdzie. Coś ewidentnie było z tym miejscem nie tak. Mimo zapewnień Patricka, zaczęła mieć wątpliwości, czy bogowie faktycznie są po ich stronie.
Przynajmniej jej ręka została usztywniona i opatrzona na tyle, na ile pozwalały warunki, jednak wciąż trochę pobolewała. Zaczęła żałować, że nie wzięła ze sobą żadnych podejrzanych ziółek z ogródka, dzięki nim na pewno poczułaby się lepiej i może nawet przestałaby się bać, jednak po chwili się zreflektowała – palenie marihuany pół kilometra pod ziemią raczej nie byłoby zbyt dobrym rozwiązaniem.
Jej rozmyślania przerwał Joe, który pobiegł w głąb korytarza. Nie wiedziała, co tak właściwie się z nim stało, dlatego posłała Patrickowi pytające spojrzenie, może on coś z tego zrozumiał. Jednak początkowo nie poszła za wilkołakiem, za bardzo się bała, by móc ruszyć się z miejsca prosto w ciemność.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
2/3/2019, 23:48
Powrót do góry Go down
Patrick Mahoney
Patrick Mahoney
WIEK : 35 lat
PRACA : ochrona casino astoria
Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 96c5e807ea4c601b0bd44d2fa7ee28e2f9738cca
SKĄD : Mishawaka, Oregon
Wilkołak

Coś jest nie tak Patricku - pomyślał, gdy światło latarki nie przenikało przez ciemność tak jak powinno. Na powierzchni rzadko polegał na wyostrzonych zmysłach, ponieważ z reguły nie było takiego powodu. Pomijając podejrzane nowości Jima, który testował przepisy z Youtube. Tu na dole zapach wilgoci i ziemi w żaden sposób nie dziwił, poza słodkawym zapachem który mógł wskazywać tylko na jedno. Gdzieś przed nimi żywy organizm dostarczał czerwiom pożywnego pokarmu. Najpewniej górnicy, szczur by tak nie cuchnął. Po zrobieniu kilku kroków naprzód i wytężenie wzroku, dojrzał mapę. Byli na dobrym poziomie, o ile w ogóle było dobre to, że znajdowali się na nim tylko we trójkę. A jak nie wrócą?
Nawet o tym nie myśl Patricku. Nie przeszedłeś jeszcze nowego Dragon Age. Powrócił do swoich towarzyszy.
— Jesteśmy na trzecim poziomie — zaczął patrząc na Joe i Nox. Wtedy też jednak wilkołak po krótkim wpatrywaniu się w ciemność wypowiedział imię swojego syna. Syna, którego razem chowali niosąc jego trumienkę. Jako ojciec, Patrick doskonale rozumiał ból straty. William jednak nie żył, a Joe najwyraźniej...
— Joe? Joe! — krzyknął — Cholera jasna!
Miał ochotę rzucić się w pościg ale nie był przecież sam.
— Chodź, trzymaj się. Nie możemy się rozłączać — złapał skinkę za dłoń i pociągnął. Nie mieli czasu na ponowne przerabianie tego co było w windzie. Spiesznym krokiem ruszył w stronę, gdzie zniknął im z oczu Joe. Trzeba być dobrej myśli Pat - w głowie rozbrzmiał głos Muriel Mahoney. Wyjdą stąd, choćby musiał Nox i Joe'ego taszczyć na plecach. Nasłuchiwał.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
3/3/2019, 16:38
Powrót do góry Go down
[MG] Hellraiser
[MG] Hellraiser
Mistrz Gry

Joe zniknął w ciemności jak sen złoty. Przez jakiś czas słyszeliście jego kroki, odbijające się echem od ścian korytarza, a także turlanie się kamieni, na które musiał trafiać. Zaraz potem wszystko ucichło, wbrew zasadom wszelkiej logiki. Przecież powinni go dokładnie słyszeć. Atmosfera tego miejsca była gęsta, oddychanie wydawało się nienaturalnie trudne. Niepokój ogarniał Nox coraz bardziej. Zastanawiającym było, że Mahoney zdecydowanie tego nie czuł. Był daleki od wszelkiego komfortu, ale miał czas na zastanawianie się nad kanapkami i Dragon Age. Im głębiej wchodziliście w tunel, tym zapach rozkładu się nasiłał i wkrótce stał się wyczuwalny także dla Nox.
Korytarz wydawał się ciągnąć w nieskończoność. Nie byliście nawet w stanie stwierdzić, czy zbliżacie się do jego końca. Z obu stron, za sobą i przed sobą, mieliście tylko nieprzeniknioną ciemność. Po jakimś czasie do waszych uszu dotarł niepokojący dźwięk. Słyszeliście doskonale echo własnych kroków, więc początkowo nie zwróciliście na to uwagi. Zjawisko zaczęło się jednak nasilać. Brzmiało, jakby ktoś biegł za wami, ale kiedy przystawaliście, dźwięk znowu cichł. Po Joe nie było śladu.
Na waszej drodze pojawiła się trudna do dostrzeżenia w ciemności przeszkoda. Ominięcie: k100+ spostrzegawczość większe lub równe 70. Gdzieś przed sobą, w odległości, której nie potrafiliście ocenić, usłyszeliście coś, co przypominało głośne dyszenie.

48 godzin na odpis.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
4/3/2019, 10:29
Powrót do góry Go down
Patrick Mahoney
Patrick Mahoney
WIEK : 35 lat
PRACA : ochrona casino astoria
Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 96c5e807ea4c601b0bd44d2fa7ee28e2f9738cca
SKĄD : Mishawaka, Oregon
Wilkołak

Patrick miał tę zaletę, że w jakimś stopniu nadal pozostawał dzieckiem. Dużym i dobrze zbudowanym lekkoduchem, który nie przejmował się błahymi sprawami. Na początku Avie się to podobało, potem stało argumentem rozwodowym. Potrzebowała wsparcia, gdzie samo przytulenie lub sprośności szeptane do ucha nie wystarczyły. Póki słyszeli bieg Joe'ego była nadzieja, że w końcu go dogonią. Mahoney wyklinał w myślach. Co mu strzeliło do tego siwego łba? Zawsze miał go za rozważnego człowieka. Był jednym z tych, którzy pomogli Patrickowi, gdy został przyjęty do watahy.
Cisza stała się alarmująca. Było dziwnie, ale myśli pozostawały trzeźwe. Widział jasno określony cel i tego się trzymał. Znaleźć Joe'go, a potem resztę i wyjść na powierzchnię. Śmierć Aidana... Czy miał jakiekolwiek szanse na przeżycie upadku? Kontrolnie spoglądał na Nox. Splótł ich palce dla obopólnej wygody, przez myśl mu przeszło, że mogliby przywiązać się do siebie linami. Wilkołak skrzywił się czując odór rozkładu, jakby tego było jeszcze za mało to miał wrażenie że coś depcze im po piętach. Przystanęli - cisza. Ruszyli - ktoś biegł. Kurwa, gdzie jesteś Joe? Szli teraz wolniej. Chciał krzyczeć, ale intuicja podpowiadała, że lepiej siedzieć cicho. Pokrzepiająco uścisnął dłoń skinki, czując jej lęk jak golden retriver nadchodzący zawał. A skoro o psach mowa, kto mógł tak głośno dyszeć?

rzucam k100 + 15
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
5/3/2019, 00:31
Powrót do góry Go down
Los
Los
Konto Techniczne

The member 'Patrick Mahoney' has done the following action : Rzut kostkami


'Rzut k100' : 37
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
5/3/2019, 00:31
Powrót do góry Go down
Noxochicoztli
Noxochicoztli
WIEK : 23//35
PRACA : tatuatorka, piercerka
Nieaktywny/Dezaktywowany

Wcale nie miała ochoty włazić do tego tunelu, nawet najmniejszej. Najchętniej to po prostu zostałaby dalej tam, gdzie stała i czekała na jakiś cud, bo na nic innego raczej nie mogła liczyć. Wszechogarniająca ciemność i cisza wydawały się wręcz nienaturalne, co tylko potęgowało u Nox strach.
Poszła za Patrickiem, nie mając nawet na tyle siły, by móc się opierać. Mężczyzna wydawał się być wręcz całkowicie nieporuszonym tym, co się dzieje i gdy Nox układała w głowie najczarniejsze scenariusze, w których ginie w tej kopalni, on myślał o swoich kanapkach. Z jednej strony to dobrze, że przynajmniej wilkołak zachował zimną krew i nie poddał się panice.
Im dalej w ciemność, tym  bardziej jej strach się nasilał. Czuła, że oddycha jej się o wiele ciężej niż jeszcze parę chwil temu, do tego zaczęły drżeć jej ręce. Zbliżyła się bardziej do Patricka, mimowolnie mocno ściskając jego dłoń, jakby chciała, żeby również i jej udzielił się jego spokój.
Czuła nieprzyjemny zapach rozkładu, ale nie chciała się zastanawiać, skąd on pochodzi. Najpewniej od martwych górników, ale uparcie odganiała od siebie tę myśl, zwalając to na szczury i inne gryzonie. Tajemniczy dźwięk dochodzący prawdopodobnie zza pleców początkowo uznała za przejaw choroby, zwykły słuchowy omam.

rzucam na spostrzegawczość (10+10)
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
5/3/2019, 14:01
Powrót do góry Go down
Los
Los
Konto Techniczne

The member 'Noxochicoztli' has done the following action : Rzut kostkami


'Rzut k100' : 67
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
5/3/2019, 14:01
Powrót do góry Go down
[MG] Hellraiser
[MG] Hellraiser
Mistrz Gry

Czujecie się źle. Nawet Patrick, mimo stosunkowo przytomnego umysłu, zaczął zastanawiać się nad tym, ile osób z jego winy odniosło rany lub poniosło śmierć. Ava, Aidan, teraz Joe? Czy Nox będzie następna? Skinwalkerce oprócz lęku, że ziemia zawali się na głowę, zacząło doskwierać przeświadczenie, że zawiodła swój lud. W waszych umysłach zagnieździła się myśl, że już stąd nie wyjdziecie, zostaniecie tu na zawsze. Ilu osobom nie zdążyliście powiedzieć czegoś ważnego? Teraz rozmyślacie o tym, choć wiecie że to nie pora na rachunek sumienia.
Patrick przegapił przeszkodę, ale na szczęście Nox w porę zdążyła go zatrzymać i się nie przewróciliście. Coś, co w pierwszej chwili wyglądało na wał ziemi, po poświeceniu latarką okazało się człowiekiem, a właściwie jego zwłokami, które wyglądały jak wrośnięte w ścianę kopalni, która zaczęła się topić i zastygła. Tylko od kiedy skała się topi? Głowa mężczyzny zwieszała się bezwładnie, a jeśli zdecydowaliście się przyjrzeć bliżej okazało się, że mężczyźnie brakuje twarzy. W miejscu gdzie powinna się znajdować, był strzęp mięsa z prześwitującą spod spodu czaszką. Ze skały sterczała jego dłoń: palce zaciskały się i rozluźniały na przemian. Żył? Spod warstwy brudu na wierzchu ręki przebijał się tatuaż, który Patrick kojarzył. Znał tego człowieka, pił z nim nieraz nie dwa piwo w barze. Adam, rubaszny i nieco natarczywy. Smród rozkładu stał się nieznośny, ale oboje czujecie coś jeszcze - zapach siarki. Daje się to we znaki szczególnie Patrickowi.
W ciemności przed wami rozległ się dźwięk toczącego się kamienia. Dyszenie ustało.

48 godzin na odpis.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
6/3/2019, 10:55
Powrót do góry Go down
Patrick Mahoney
Patrick Mahoney
WIEK : 35 lat
PRACA : ochrona casino astoria
Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 96c5e807ea4c601b0bd44d2fa7ee28e2f9738cca
SKĄD : Mishawaka, Oregon
Wilkołak

Również i jego zaczął dopadać zły nastrój, a raczej złe samopoczucie. Zupełnie jakby zagłębiali się pod ziemię, niczym krety. Do głowy Patricka przylazły różne myśli. Dotyczyły głównie bliskich osób. Ava. Wiedział, że mógł wiele rzeczy zrobić inaczej, zadbać o nią i ich córkę. Ugryzienie... To nie twoja wina. Aidan. Ile to razem śmietników podpalili? Ile pierwszych browarów wypili za szkolnym boiskiem? A teraz będzie pożywką dla robactwa, bez należytego pochówku... To nie twoja wina. Joe. Gdzie on się kurwa podziewa? To nie twoja wina. Nox. Ściskał jej rękę. Już raz ocaliła mu życie i teraz miał szansę się odwdzięczyć. Liczył, że nie będzie takiej potrzeby, na pewno jej nie zostawi.
Na powierzchni czekało na niego jeszcze sporo roboty. Pomyślał o alimentach, o plackach, które miała zrobić Muriel na obiad i o nadchodzących urodzinach syna. Zdecydowanie nie było mowy o zdechnięciu w tym smrodzie, a smród stawał się coraz bardziej nieznośny. Zgniłe jajca. Ja pierdolę. Zatrzymał się w samą porę, dzięki uwadze Nox. Tak się właśnie kończy zamyślenie! Zaciął się w sobie żeby skupić na tym co ma przed oczami. Czuł się odpowiedzialny za towarzyszącą mu kobietę.
— Ostrożnie... — mruknął. Naprowadził światło latarki na przeszkodzę. Przytknął rękę do ust, bo widok był obrzydliwy. To nie jest normalne. Adam. Rozpoznał szczątki po głupim tatuażu. Wszędzie rozpoznałby karykaturę żony tego świntucha. Patrick zmrużył oczy, a wytężony słuch zwrócił uwagę na to co było przed nimi.
— Nox, jeśli posiadasz jakieś specjalne umiejętności to chyba najlepsza pora na odprawienie małego hokus pokus — zwrócił się do kobiety ściszając głos — Gdybym... Gdybym musiał się przemienić.... Nie odwracaj się do mnie plecami i nie uciekaj. — miał nadzieję, że skinwalkerka pojmie w czym rzecz. Gwałtowność tylko by sprowokowała Patricka, a tak zawsze była szansa, że ewentualne zagrożenie ściągnie na siebie jego uwagę. Smród siarki stawał się nieznośny. Ostatnie czego chciał to porzygać się przed skinwalkerką. Sięgnął po sztylet.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
7/3/2019, 00:01
Powrót do góry Go down
Noxochicoztli
Noxochicoztli
WIEK : 23//35
PRACA : tatuatorka, piercerka
Nieaktywny/Dezaktywowany

Wiedziała, że zawiodła swój lud. Powinna dumnie prezentować skinwalkerów, a tymczasem miała ataki paniki i chowała się za plecami Patricka. Miya na pewno nie byłaby zadowolona z jej zachowania, gdyby się o tym dowiedziała. Zresztą, nie tylko ona, reszta członków osady pewnie też. Tym bardziej, że prawdopodobnie Nox już nie wróci na powierzchnię, a przynajmniej była o tym przekonana.
Gdy kątem oka zauważyła coś na ziemi, od razu się zatrzymała, niemal odruchowo przytrzymując mężczyznę, by ten nie wpadł w przeszkodzę. Poświeciła na nią latarką, chcąc zobaczyć, czym ona jest.
- O kurwa. – wyrwało jej się, gdy jej wzrok padł na coś. Szybko skierowała drżące światło latarki na bok, nie miała najmniejszej ochoty na to dalej patrzeć, jednak i tak dostrzegła zbyt wiele. Głowa, a właściwie czaszka z mięsem zamiast twarzy, do tego ta ruszająca się ręka… Tak nie zachowywały się normalne zwłoki. Normalne zwłoki leżą nieruchomo na ziemi, a nie wtapiają się w ściany. – Patrick, zabierz mnie stąd, proszę. – odezwała się wyższym tonem głosu niż normalnie. Spodziewała się, że w kopalni po wypadku może nie natrafić na przyjemne widoki, ale [i]to[/t] stanowiło dla niej zbyt wiele. Jeszcze ten nieprzyjemny zapach rozkładu i czegoś, czego na początku nie mogła zidentyfikować. Siarka?
Nie wiedziała, czy jej nadnaturalne umiejętności się do czegoś przydadzą. Mimo tego spróbowała użyć termowizji, być może uda jej się dostrzec coś w ciemnościach korytarzy kopalni.
Ostatnim, czego tutaj potrzebowała, był przemieniony wilkołak, ale z drugiej strony rozumiała Patricka.
- Jasne. – łatwiej powiedzieć, trudniej zrobić. Nie była pewna, czy uda jej się racjonalnie myśleć, gdy stanie oko w oko z wilkołakiem, w końcu strach był od tego silniejszy.

rzucam na termowizję (+30)
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
7/3/2019, 23:35
Powrót do góry Go down
Los
Los
Konto Techniczne

The member 'Noxochicoztli' has done the following action : Rzut kostkami


'Rzut k100' : 12
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
7/3/2019, 23:35
Powrót do góry Go down
[MG] Hellraiser
[MG] Hellraiser
Mistrz Gry

Ręka Adama wciąż się poruszała. Mięśnie rozkurczały się pośmiertnie, czy jakimś cudem wciąż żył? Ze strony zwłok rozlegało się dziwne bulgotanie, jakby chciał coś powiedzieć, a nie mógł. A może to gazy gnilne? Nie byliście w stanie stwierdzić, w końcu żadne z was nie było specjalistą. Niezależnie od tego, czy Adam żył czy nie, wydawało się że był unieruchomiony w ścianie na dobre. Z tego wszystkiego przegapiliście pierwszy dźwięk, który powinien był dać do myślenia. Skrobanie, jakby pazurów.
Patrick przytomnie zasugerował Nox, by posłużyła się termowizją (42). Mogłaby zauważyć ewentualne istoty w odległości pięciuset metrów, ale dostrzegła wyraźnie tylko jedną, która zupełnie jakby kryła się na krawędzi snopa świateł z ich latarki. Była duża, patykowata, mogła mieć około trzech metrów. Nox miała ułamek sekundy, by ostrzec Patricka, zanim istota rzuciła się w ich stronę z przeszywającym krzykiem, który aż ich na chwilę ogłuszył. Stoicie obok siebie, trzymając się za ręce; nie jesteście więc w stanie określić, kto jest celem ataku istoty.
Nie widzieliście dokładnie, co to jest w nikłym świetle latarki. Sylwetką przypominało znane Mahoneyowi wendigo, ale było za duże, a zamiast napiętej, szarej skóry wyglądało tak, jakby wszystkie mięśnie i narządy wewnętrzne miało na zewnątrz. Jakby coś wywróciło to stworzenie na lewą stronę. Nie miało żadnych widocznych oczu, co mogło sugerować, że jest ślepe. Nie mieliście co prawda zbyt wiele czasu, żeby się nad tym zastanawiać, ale wątpliwości budziło, jak Joe przeszedł obok tej istoty.

Statystyki istoty:
Siła: 30
Wytrzymałość: 10
Spostrzegawczość: 0
Zwinność: 20

Rzucam na siłę ataku potwora (+30)

48 godzin na odpis.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
8/3/2019, 12:01
Powrót do góry Go down
Los
Los
Konto Techniczne

The member '[MG] Ghostbuster' has done the following action : Rzut kostkami


'Rzut k100' : 53
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
8/3/2019, 12:01
Powrót do góry Go down
Noxochicoztli
Noxochicoztli
WIEK : 23//35
PRACA : tatuatorka, piercerka
Nieaktywny/Dezaktywowany

Nie przyglądała się dłużej podejrzanym zwłokom, to był jak dla niej zbyt niepokojący i odpychający widok. I tak już żałowała, że wcześniej poświeciła na nie latarką, żyłoby jej się lepiej bez tego obrazu przed oczami. Tyle dobrego, że wcześniej je zauważyła i zdołała w porę się zatrzymać przed nimi.
Nie spodziewała się, że dzięki termowizji uda jej się coś zobaczyć. W końcu znajdowała się w kopalni, a jej wzrok nie sięga przez ziemię i skały. Jeśli już by miała dostrzec jakąś żywą istotę, to prędzej stawiałaby na jakiegoś szczura, ale na pewnie nie na to, co stało przed nią.
- Uważaj! – odezwała się niemal od razu, gdy jej wzrok padł na tajemniczą istotę. Chwilę później usłyszała ogłuszający dźwięk; niemal od razu spróbowała odepchnąć Patricka na bok, samej też starając się zrobić unik przed potworem.

rzucam na zwinność (22)
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
9/3/2019, 23:06
Powrót do góry Go down
Los
Los
Konto Techniczne

The member 'Noxochicoztli' has done the following action : Rzut kostkami


'Rzut k100' : 14
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
9/3/2019, 23:06
Powrót do góry Go down
Patrick Mahoney
Patrick Mahoney
WIEK : 35 lat
PRACA : ochrona casino astoria
Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 96c5e807ea4c601b0bd44d2fa7ee28e2f9738cca
SKĄD : Mishawaka, Oregon
Wilkołak

Patrick mógł tylko uścisnąć dłoń Nox dla dodania jej otuchy. Jakoś stąd wyjdą. Oddychał przez usta, nie mogąc znieść odoru siarki. Chwilę później akcja potoczyła się tak szybko, że w pierwszym odruchu uskoczył przed tym CZYMŚ co przypominało straszydło z taniego horroru z lat 90'. Nie miał pojęcia co to takiego, a o Joe jeszcze nie pomyślał. Serce zaczęło bić jak oszalałe, a po ciele rozlała się adrenalina.
Liczył, że uskoczy do ściany i Nox zdąży osłonić się przed patyczakiem. Chwila, potrzebował chwili na przemianę.

k100 na unik {10+10}
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
10/3/2019, 21:03
Powrót do góry Go down
Los
Los
Konto Techniczne

The member 'Patrick Mahoney' has done the following action : Rzut kostkami


'Rzut k100' : 22
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
10/3/2019, 21:03
Powrót do góry Go down
[MG] Hellraiser
[MG] Hellraiser
Mistrz Gry

42 i 36 < 83

Istota wryła się pomiędy waszą dwójkę jak taran, zagarniając was patykowatymi ramionami z ogromną siłą. Czujecie jak wasze nogi odrywają się od podłoża. Latarki wypadły wam z rąk, latarka na kasku Patricka się stłukła. Ramiona bestii zaciskały się w sposób przeczący prawom anatomii, jakby potwór miał więcej stawów w kończynach, niż powinno mu przysługiwać. Nacisk na żebra wydawał się nie do zniesienia i odbierał dech, a potem zelżał. Potwór rzucił was z siłą, która odrzuciła was na kilka metrów. Mogliście przetoczyć się na boki, schodząc mu z drogi. Potłukliście się. Ból i złość uderzeły w Patricka, przyspieszając proces przemiany. Dopóki nie wydacie dźwięku, istota was nie widzi. Przemienić się w wilkołaka w całkowitej ciszy będzie trudno, warto byłoby odwrócić uwagę potwora.
Nox upadła na bolącą rękę. Ochota by krzyknąć z bólu była ogromna, ale wiesz że zaalarmowałabyś tym samym bestię. Bez latarek, straciliście ją z oczu. Ryknęła przeciągle gdzieś w ciemności, kilka metrów od miejsca w którym lżeliście. Dźwięk który nastąpił potem przypominał węszenie.

Patrick - jedna tura na przemianę, w trakcie której nie możesz wykonywać innych akcji.
-15 do paska z punktami żywotności dla waszej dwójki.

48 godzin na odpis.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
11/3/2019, 12:58
Powrót do góry Go down
Noxochicoztli
Noxochicoztli
WIEK : 23//35
PRACA : tatuatorka, piercerka
Nieaktywny/Dezaktywowany

Nie udało jej się uskoczyć przed potworem. Poczuła, jak to ohydztwo (Nox starała się nie zwracać uwagi na widoczne mięśnie i narządy na zewnątrz) łapie ją i mocno ściska, tak, że skinka mogła ledwo oddychać. Latarka upadla gdzieś na bok, mimowolnie wypuszczona z rąk przez kobietę, bardziej zajętą próbą uwolnienia się z łap potwora.
Po chwili, która dla niej trwała niczym wieczność, to coś puściło ją, odrzucając ze sporą siłą. Nox upadła na ziemię, czując, jak przygniata sobie złamaną rękę. Ból, który poczuła, był dla niej wręcz nie do zniesienia – w pierwszym odruchu miała ochotę krzyknąć, w ostatnim momencie ledwo się przed tym powstrzymała, zagryzając wargę niemal do krwi. Łzy podeszły jej do oczu, ale starała się być cicho, by niepotrzebnym hałasem nie zwrócić na siebie uwagi potwora.
Leżała niemal łasko na ziemi, zastanawiając się, co dalej robić. Wiedziała, że z Patrickiem nie mają zbyt wiele czasu, zanim dziwny stwór wpadnie na nich, szczególnie, że słychać było węszenie. Zdrową ręką zaczęła powoli sunąć po podłożu kopalni, starając się znaleźć jakiś niewielki kamień. Jeśli jej się to udało, rzuciła nim, by skupić na tym uwagę bestii.
Re: Poziom III [kopalnia cyny]Poziom III [kopalnia cyny] - Page 2 Empty
12/3/2019, 09:25
Powrót do góry Go down
Sponsored content

Powrót do góry Go down
Skocz do: